Cała ta narada, była niezwykle inspirująca. Pomijając
fakt, że wpadłam tam spóźniona, bo nawet nie wiedziałam, że to coś miało mieć
miejsce. Oczywiście- Milos wspominał o tym na wczorajszym losowaniu. Ale przepraszam, jasnowidzem nie
jestem. Nikt nie podał mi dokładnej godziny, miejsca i daty tego. No dobra,
może i podali gdzie, i że po śniadaniu. Ale co jakbym to śniadanie jadła
godzinę? Mogliby być bardziej precyzyjni i robić mi wyrzuty jakbym się wtedy
spóźniła.
Bo spóźniłabym się.