Holidays, so beautiful.
Take me to a place called paradise.
Holidays, so beautiful.
Listen to this sound and I'm closing my eyes.
Take me to a place called paradise.
Holidays, so beautiful.
Listen to this sound and I'm closing my eyes.
*rozmowa telefoniczna*
- Marta, Jezu. Gdzie jesteś?
- Zaspałam i autobus przejechał mi koło nosa, czekam na następny. Będę za... Dziesięć lub piętnaście minut, coś w tym guście.
- To się kurna pośpiesz, bo jak się spóźnisz, to cię posiekam i zamorduję. Będę musiała siedzieć przy Anii, a jak ona zacznie mi dalej pieprzyć o tym swoim walonym kocie, pójdę się pociąć. Mydłem. W płynie.
- Zmieniam zdanie, będę za godzinę. Miłego gadania z Anią.
- Psh. Jasne, zostawiaj mnie na pastwę Pokemona, ty okrutna kobieto. A żeby cię rybki zjadły.
- Idiotka.
- Miło mi, jestem Karolina.
- Idź do diabła. Nie lubię cię.
- Och, ale Marta, ja wiem, że ty mnie kochasz miłością wielką i romantyczną!
- Oczywiście. Zaraz uschnę z tęsknoty za tobą.
- Tak jak Ania usycha z tęsknoty za swoim kotem. Teraz pokazuje wszystkim wspólne zdjęcia z nim. Spłaszczony pysk jak cholera, i nie, nie mam na myśli kota.
- Ona serio ma kota? Biedny zwierzak. Znając ją pewnie rasowy, co?
- Nie, zwykły kundel, wiesz?
- Spadaj. Dobra, jest autobus. Muszę kończyć.
- Pocieszę cię: jeszcze tylko ten apel na koniec roku i już nie ma żadnych autobusów, lekcji, czy szkoły. Bo zaczynają się...
- Wakacje, wiem. Mam kalendarz. Serio muszę kończyć.
- Jak ja kocham twój entuzjazm!
- Ja też go wielbię. To paaa.
- Ciau. I żeby cię rybki zjadły.
- A ciebie kot Anii.
- Debilka.
- Miło mi, jestem Marta.
- ...
*koniec rozmowy*
I'm back in on my stuff.
'Cos I can't get enough.
I'm gonna celebrate the best time of the year.
Let's get it all tonight.
So make me lose my mind.
And this is what I'm waiting for!
'Cos I can't get enough.
I'm gonna celebrate the best time of the year.
Let's get it all tonight.
So make me lose my mind.
And this is what I'm waiting for!
*rozmowa telefoniczna*
- Bogowie! Pomyśl Marta, jutro już będziemy w tym całym Obozie w... Eee...?
- Karla, ale ty się nakręciłaś. Jeszcze nawet wakacje nie rozpoczęły się na dobre, dopiero wróciłyśmy z Maca po apelu.
- No wiem. Tyle że jak się nazywało to miasto, gdzie jest ten Obóz?
- Ehhh. Jest w Kortowie. Kort - jak od tenisa - i do tego dodajesz końcówkę ,,owie''. No naprawdę, łatwo zapamiętać.
- Czepiasz się. To na czym skończyłam? Ach, no tak. Pomyśl! Jutro będziemy w tym całym Obozie!
- Wiem. Tylko trochę mi dziwnie jechać bez Pauliny.
- Oj tam, będzie super!
- To nie ty ją wystawiłaś dla mnie, ale ja ją dla ciebie.
- Zobaczysz, w tym Obozie będą super ciacha! Zarówno do zjedzenia, jak i do... schrupania!
- Można więc uznać, że ta cała sytuacja z Pauliną to twoja wina.
- Marta, nie jęcz tam, bo zaraz udzieli mi się twój beznadziejny humor. Więcej uśmiechu!
- Suma sumaru, przez ciebie straciłam przyjaciółkę.
- Bywa.
- ...
- Tak w ogóle; wiesz, że w tym Obozie będą na deser podawać ciasto czekoladowo-bananowe? Potwierdzona informacja od koleżanki kuzyna psa wujka.
- To zmienia postać rzeczy! Trzeba zrobić plan działania. Która się rzuca po te ciasto, a która powstrzymuje wściekły, głodny tłum?
- JA PO CIASTO! - JA BIORĘ CIASTO!
- Hmmm. To może jednak warto zabrać z nami Paulinę.
- No.
*koniec rozmowy*
Holidays, so beautiful.
Take me to a place called paradise.
Holidays, so beautiful.
Listen to this sound and I'm closing my eyes.
Take me to a place called paradise.
Holidays, so beautiful.
Listen to this sound and I'm closing my eyes.
*rozmowa telefoniczna*
- Gotowa?
- Gotowa.
*koniec rozmowy*
* ~ * ~ *
Tak więc, moje pyszczki kochane.
OD DZISIAJ SĄ WAKACJE!
Planujecie zostać w domu i spotykać się z przyjaciółmi, czy może gdzieś wyjeżdżacie? Od dawna oczekiwaliście ferii letnich, czy jednak wolicie spędzać czas w szkole? :)
Życzę Wam Hogwardzkich Wakacji! Niech Posejdon będzie z Wami!
W wakacje nasz blog będzie działał nadal ;)
Mało tego. Posty będą pojawiały się częściej, każda z nas ma więcej czasu na pisanie; nie trzeba już udawać, że kujemy na testy w szkole. Prawdopodobnie zaczniemy nowe opowiadania, kolejne wielorozdziałowe-wymysły, na najróżniejsze tematy, a także krótkie kilkuczęściówki.
Dziękujemy Wam, że przez cały rok szkolny byliście z nami, czytaliście nasze prace, dzieliliście się opiniami i odczuciami po zapoznaniu się z treścią. I choć nie zawsze byłyśmy punktualne i sumienne, to i tak dzielnie znosiliście nasze opóźnienia.
Dziękujemy Wam bardzo! C;
Mało tego. Posty będą pojawiały się częściej, każda z nas ma więcej czasu na pisanie; nie trzeba już udawać, że kujemy na testy w szkole. Prawdopodobnie zaczniemy nowe opowiadania, kolejne wielorozdziałowe-wymysły, na najróżniejsze tematy, a także krótkie kilkuczęściówki.
Dziękujemy Wam, że przez cały rok szkolny byliście z nami, czytaliście nasze prace, dzieliliście się opiniami i odczuciami po zapoznaniu się z treścią. I choć nie zawsze byłyśmy punktualne i sumienne, to i tak dzielnie znosiliście nasze opóźnienia.
Dziękujemy Wam bardzo! C;
Te rozmowy są boskie i trochę za bardzo przypominają mi te moje o>O.
OdpowiedzUsuńWyjeżdżam na dwa obozy. Oba są boskie.
Może opowiem o jednym z nich:
Życzysz nam Hogwardzkich wakacji? Nawet nie wiesz, jak bardzo się da w moim przypadku. Otóż jadę na obóz do zamku Moszna (ta nazwa :3), zwany także letnią szkołą magii Queverton (musiałam się pochwalić!!!).
Poza tym jeszcze nad morze. I drugi raz nad morze, tyle, że z obozem. Na long Island.
Żart.
Choć fajnie by było XD.
A wy co robicie? Jedziecie gdzieś, czy raczej zostajecie?
Okej
Co do Obozu Magicznego - Zazdroszczę; sama jadę na Obóz Aktorski, ale przyznam, że z chęcią zamieniłabym się z Tobą. Mimo wszystko ;x
UsuńNa pewno każda z nas wyjedzie, znając życie pewnie kilka razy. Tu jedna na Obóz, tam jedna nad morze, takie tam. Oczywiście, będziemy też od czasu do czasu siedzieć w domu, jednak postaramy się mieć aktywne wakacje ;) W moim przypadku pewnie aż za aktywne, ale trzeba korzystać z życia ;D
Dziękujemy pięknie za komentarz :)
Carmel