Kochani, wiem, miałam napisać oddzielny post na podziękowania, ale po dłużsych rozmyślaniach uznałam, że to bez sensu.Dlatego też chciałabym Wam serdecznie podziękować za dosłownie wszystko.
Za komentarze, które bardzo często sprawiały, że nie mogłam przestać się uśmiechać.
Za pochwały, które do dziś rozpierają moją dumę.
Za uwagi, które ukazywały mi, jak jeszcze wiele muszę się nauczyć, aby dojść do perfekcji.
Zresztą, musiałabym chyba pisać jeszcze z tysiąc lat i jeden dzień, żeby móc porównać się do jakiegoś cenionego pisarza. Obecnie jestem przy najprawdziwszych literatach jak nastolatka rysująca anime przy Da Vinci. Staram się, ale czeka mnie jeszcze długa droga. Niestety ta tutaj skończyła się... Oficjalnie zatem wstawiam swój ostatni prawdziwy post na Sbp. Nie umiem jednak (jeszcze!) przewidywać przyszłości, więc kto wie? Może za rok, może za pół roku, a może za dwa dni jeszcze napiszę do Was. Jakąś ważną notkę, zmieniającą-wasze-życie informację. Nie będzie już to jednak opowiadanie.
Czy to znaczy, że rzucam pisanie? Co to to nie. Będę publikowała dalej swoje opka, w tym Nelly, na Wattpadzie (MÓJ WATTPAD). Dlatego wszystkich zainteresowanych moją dalszą twórczością zapraszam tam :)
Całuski,
Carmel
Wszystkie małe dzieci
już od dawna śpią
A ja im opowiadam
Koszmary które śnią
już od dawna śpią
A ja im opowiadam
Koszmary które śnią
Śmierć wplata w warkoczyki
Czerwone od krwi wstążeczki
śpij laleczko moja mała
śpij córeczko śpij
Czerwone od krwi wstążeczki
śpij laleczko moja mała
śpij córeczko śpij